Morsem może zostać każdy z nas

Zimowe kąpiele

W każdy jesienny i zimowy weekend, dokładnie w południe, zarówno na plaży wschodniej jak i zachodniej w Ustce pojawiają się miłośnicy zimowych kąpieli.

 Dla samych uczestników to czas świetnej zabawy i wzmożonej aktywności ruchowej. Dla pozostałych osób to świetne i nietypowe widowisko. Co ciekawe jednak morsem może zostać każdy, niezależnie od wieku.

Zimowe kąpiele znane są już od stuleci. Korzystano z nich, aby wzmocnić i uodpornić ciało. Regularne kąpiele poprawiają krążenie, wpływają na serce. Do tego dochodzi uodporniony na przeziębienia organizm i oczywiście świetne samopoczucie. Tymi samymi pobudkami kierują się obecnie miłośnicy zimowych kąpieli.

Morsem może zostać każdy. Zanim jednak podejmiemy się tego wyczynu warto udać się do lekarza, aby zbadał nasze serce i stwierdził, czy możemy kąpać się w lodowatej wodzie.

Później, jak mówią morsy, jest już z górki. Kilkanaście minut rozgrzewki przed wejściem do wody (należy tak się rozgrzać, aby nie dopuścić do spocenia się organizmu), później od 3 do 5 minut w wodzie i kolejna rozgrzewka po wyjściu z wody. Warto zawsze mieć przy sobie ciepłe ubrania. Również do samej kąpieli warto przygotować wodne buty oraz rękawiczki i nakrycie na głowę. To właśnie przez głowę i dłonie ucieka najwięcej ciepła. Ważne jest również, aby nie kąpać się w zimę samemu. Zawsze musimy być z kimś, kto nas obserwuje lub asekuruje.

Najczęściej jednak miłośnicy zimowych kąpieli skupieni są w klubach. Kluby takie działają między innymi w Ustce i Słupsku.

Hubert Bierndgarski
fot. H. Bierndgarski