Uroczyste zakończenie I Rejsu Syrenkowego

Syreni list odczytany

List do usteckiej syrenki od jej warszawskiej siostry został oficjalnie doręczony. Uroczyste przekazanie korespondencji odbyło się pod pomnikiem adresatki - Bryzgi Rosowej.

W uroczystości uczestniczyła pięcioosobowa załoga tratwy, która przetransportowała list Wisłą z Warszawy do Gdańska (Tomasz Laskowski, Wojciech Tomosz, Józef Dzieran, Kazimierz Stępień i Zbigniew Skonieczny), a także żeglarz Edward Zając, który w Trójmieście przejął korespondencję. Niestety, z powodu szalejącego na Bałtyku sztormu, zdołał dopłynąć tylko do Łeby. Oprawiony skórą i przepasany sznurkiem list przekazał pod pomnikiem wysiadając z motorówki. Wcześniej, żeby nadmorskiej tradycji stało się zadość, został powitany chlebem upieczonym w kształcie syrenki i wędzonym łososiem. Srebrną tacę podała mu "żywa" rybo-kobieta. Treść korespondencji ujawnił burmistrz Jan Olech. W liście do swojej siostry warszawska syrenka opisała swoje przeżycia z wędrówki Wisłą do Warszawy i wyjaśniła, na czym polegają jej legendarne związki ze stolicą. - Cieszy mnie również to, że i Twoje miasto okrzyknięto Letnią stolicą Polski - czytamy w liście. - Mieszkańcy twojego, jak i mojego miasta umieścili nasz syreni wizerunek w herbach swoich miast. A więc, jako że my jesteśmy siostrami, tak też i nasze miasta należy uznać za siostrzane.
Dalej warszawska syrenka deklaruje, że będzie namawiać mieszkańców stolicy do przyjazdu nad morze. - Droga siostro, zapraszasz mnie do siebie na wypoczynek - zwraca się autorka listu do swojej usteckiej siostry. - Piszesz w swoim liście, że wyjechały już od ciebie rzesze turystów, jest cisza i spokój, że słychać jedynie śpiew ptaków i szum morza i że o tej porze roku można u ciebie najlepiej wypocząć. Bardzo się cieszę z tego zaproszenia i na pewno z niego skorzystam, do czego namawiam również gorąco mieszkańców mojego Miasta Warszawy.
Po odczytaniu listu burmistrz Olech podziękował wszystkim uczestnikom rejsu i wspólnie z przewodniczącym Rady Miasta Adamem Brzóską i szefem usteckiego LOT-u Jackiem Traczykiem wręczył im listy gratulacyjne. - Chciałbym, aby Wasza wyprawa,   była pretekstem do zacieśnienia współpracy wszystkich, europejskich miast syrenkowych. W imieniu całej społeczności usteckiej i turystów, z całego serca dziękuję. I z utęsknieniem czekam na kolejny, syrenkowy rejs - powiedział burmistrz Olech.
Mieszkańcy i turyści, którzy uczestniczyli w uroczystości, po jej zakończeniu robili sobie pamiątkowe zdjęcia z syrenką. Zarówno z tą "żywą", jak i z tą odlaną z brązu.

Jacek Cegła
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ustka